Co się stanie, jeśli wyrzucisz drożdże do toalety

Od dzieciństwa przerażały nas różne horrory związane z toaletą: nie idź tam w nocy, nie myj papieru. A co się stanie, jeśli wrzucisz drożdże do toalety? A czy warto rozpocząć taki eksperyment?
Drożdże w toalecie: jakich konsekwencji się spodziewać
Wyniki zależą od wielu czynników. Kluczowym punktem jest rodzaj toalety. Potrzebujący stojący na ulicy będzie zachowywał się zupełnie inaczej niż zainstalowany w pociągu lub budynku mieszkalnym.
Toaleta miejska
W przypadku toalety w wygodnym mieszkaniu drożdże nie są straszne. Reakcja nie wymaga temperatury. Jeśli coś wymyślisz, poprosisz o to i wesprzesz, a także nie zmyjesz ekskrementów, będziesz w stanie doświadczyć wzdęć cuchnących mas. Ale woleliby wejść do kanałów, niż skończyć na podłodze w pokoju.
Rustykalna toaleta
Wyniki eksperymentów zależą od:
- czas roku;
- ilość drożdży;
- terminy czyszczenia.
Jeśli kał był wypompowywany przez długi czas, lato jest gorące na podwórku, a eksperymentator ma w rękach duży zapas drożdży piekarskich, to teoretycznie można uzyskać fontannę ścieków. W praktyce należy wziąć pod uwagę objętość szamba. Aby „obudzić się” bardzo głęboko i pojemnie - musisz wydać pieniądze. Jedna paczka nie może tego zrobić.
Ważny! Na toaletę uliczną potrzeba średnio 1–2 kg drożdży piekarskich.
Jeśli upuścisz tylko 1 opakowanie, mikroorganizmy, chociaż zaczynają się aktywnie namnażać z powodu spożycia drożdży, nie osiągną cuchnącej masy na szczyt - odpadną wcześniej. W takim przypadku powietrze będzie wypełnione silnym odpychającym zapachem. Smród potrwa 3-4 dni, a potrzebujący przez jakiś czas przestaną w ogóle wąchać, a jego zawartość będzie krzyżować się i konsekwentnie zbliży się do próchnicy.
Pociąg toaletowy
Z już przestarzałego modelu, składającego się z kolektora wydechowego, muszli klozetowej ze stali nierdzewnej, pedałów i amortyzatorów, drożdże po prostu spadną na podkłady. W przypadku suchej szafy sytuacja nie jest tak jasna. Jeśli mówimy o projekcie takim jak Biolan - zbiornik na odpady jest podłączony do toalety zwykłej dla pociągu - najprawdopodobniej nastąpi awaria. Będą to nazywać: ograniczona pojemność pojemnika i fakt, że sama toaleta nie była pierwotnie wyposażona w pojemnik na odpady.
Cóż, w prawdziwej suchej szafie pasek drożdży po prostu nie pasuje. Toaleta jest wyposażona w bardzo wąski odpływ, przez który nawet mydło nie wyciska się. Jeśli użyjesz drożdży piekarniczych, będziesz potrzebował ich dużo, a wynik eksperymentu będzie zależeć od tego, jakie narzędzie do suchych szaf i w jakiej ilości zostanie użyte. Taka chemia w teorii powinna „zagłuszyć” wszelkie reakcje, ale w praktyce nie zawsze tak się dzieje. Dlatego istnieje ryzyko, że drożdże będą jednak działać jako stymulator wzrostu mikroorganizmów, co doprowadzi do obrzęku kału i nadmiernego nacisku na ścianki pojemnika na odpady.
Jednocześnie musisz zrozumieć, że tylko nalana zawartość saszetki może nie dotrzeć do zbiornika z kałem. Rozpuści się w wodzie odpływowej, którą następnie wypompowuje toaleta i przekierowuje do zbiornika oddzielonego od kału - taka jest zasada toalety w pociągu.Dlatego nagły wypadek jest możliwy tylko wtedy, gdy drożdże zostaną wylane bezpośrednio na wciąż nierafinowane ruchy jelit i będą miały czas na reakcję.
Ważny! Nie należy eksperymentować z drożdżami w toalecie pociągu - w razie nagłego wypadku winowajca wyląduje w najlepszym wypadku na najbliższej stacji, aw najgorszym stanie się odpowiedzialny administracyjnie.
Konsekwencje wejścia drożdży do toalety w większości przypadków są tak poważne, że warto porzucić pomysł takiego eksperymentu. Nawet jeśli odchody nie zaczną bić fontanną, powietrze nadal będzie wypełnione metanem. A ten gaz jest niebezpieczny. Jedna iskra lub próba rozpalenia w pobliżu źródła - i może nastąpić wybuch.